Naśladowców popularnego rajdowca i mistrza ?samochodowego baletu? z pewnością nie brakuje. Oto jeden z przykład, ale będący parodią wyczynów Kena Blocka.
Takim filmikiem jego twórcy przynajmniej udowodnili, że nie trzeba mieć za sobą rzeszy sponsorów i ogromnych nakładów pieniędzy przeznaczonych na produkcję filmów z efektownymi przejazdami. Jest ekipa, jest więc pomysł i oczywiście Ford Fiesta. W tym przypadku jednak w lekko “budżetowym” wydaniu.
[youtube]http://youtu.be/RBlkJ4Jie84[/youtube]