Ford po ostatnim zastrzyku gotówki od rządu Stanów Zjednoczonych postanowił zainwestować w jedną ze swoich marek. Lincoln dostanie bowiem nowe studio projektowe. Może dzięki temu będziemy w stanie odróżnić obie marki od siebie?
Nie da się ukryć, że ostatnie Fordy jak i Lincolny są do siebie bardzo podobne, zwłaszcza jeśli chodzi o modele dużych aut terenowych, czy SUVów produkowanych w Stanach Zjednoczonych. Weźmy na przykład dwa poniższe – MKX oraz Edge. Wyraźnie zmiany widać jedynie jeśli chodzi o lampy. Oba trafiły do sprzedaży w tym samym roku, czyli 2007. Gama silników jest również identyczna, ponieważ obejmuje tylko jeden motor o pojemności 3.5 litra (ten w Lincolnie MKX generuje 265 KM, a w Fordzie Edge 269).
Być może oglądając zdjęcia nowych modeli Lincolna i Forda nie będzie trzeba organizować konkursów typu ?znajdź 10 różnic?. Nowe studio projektowe ma bowiem sprawić, że marka wkrótce zostanie przedstawicielem bardziej przyszłościowej stylistyki. Znikną między innymi wielkie chromowane grille. Czy zatem uda się producentowi uciec od stereotypu aut dla czarnoskórych raperów obwieszonych złotem przekraczającym wartość samego pojazdu? Przekonamy się zapewne dopiero za kilka lat, kiedy owe studio wypuście swoje pierwsze dzieło.
Jednak Lincoln inwestuje w nowe rozwiązanie nie tylko w sferze stylistyki. Do produkcji trafią także bardziej ekonomiczne silniki. Widać więc, że Ford zdał sobie w końcu sprawę, że jedna z jego podległych marek potrzebuje pomocy, a w dobie kryzysu należy dać ludziom możliwość jazdy bardziej oszczędnymi samochodami.