Nie da się ukryć, że najnowsze dziecko niemieckiego producenta, to istny majstersztyk.
Pod maską znajdzie się 5,5-litrowy silnik V8 o mocy 585 KM, a całość wspomagana ma być 7-biegową skrzynią automatyczną. Dzięki mocnej jednostce oraz tym, że samochód jest aż o 100 kg lżejszy od poprzednika, będzie rozpędzać się do setki w 4,4 s. To zaledwie 0,1 wolniej niż sportowe Ferrari California! Z kolei średnie zużycie paliwa, pytanie tylko, który właściciel tego auta będzie na to zwracać uwagę, ale cóż, ma wynosić nieco ponad 10 litrów na 100 km.
Ponadto S63 AMG ma być dostępne w dwóch wersjach rozstawu osi (tylko w dłuższym dostępny jest napęd na cztery koła) i z dwoma rodzajami zawieszenia – pneumatycznym AirMatic oraz tzw. Magic Body Control. To drugie analizuje stan nawierzchni i dostosowuje do niej między innymi ustawienia sztywności.