Oto przykład, który pokazuje, że pies nie zawsze musi być najlepszym przyjacielem człowieka.
Royston Grimstead 42-letni mieszkaniec Wielkiej Brytanii mocno zdziwił się pewnego dnia, kiedy zobaczył, że nadkole wartego ponad 130 tysięcy dolarów Astona Martina, zostało wygryzione przez jego psa. Luce, bo tak wabi się 4 letnia sprawczyni zdarzenia, została nakryta na gorącym uczynku. Otóż Royston przyłapał ją wracając z pracy. Skąd nagle pojawił się w Luce taki pomysł?
Właściciel psa domyśla się, że może ten usłyszał jego rozmowę na temat oddania Luce innej osobie. Według Roystona, Luce nie dogadywała się z innym psem. Historia zakończyła się w ten sposób, że Luce znalazła nowego właściciela. Z kolei ubezpieczyciel zdecydował się naprawić Astona Martina.