Za każdy dzień, które ich luksusowe auto spędza w serwisie, żądają 175 euro.
Porsche 911 GT3 (991) to model będący jednym z najmniej udanych w całej gamie popularnego producenta. Przede wszystkim ze względu na wadę konstrukcyjną silników, które często ulegają samospaleniu. Porsche z tego względu ogłosiło w lutym tego roku wielką akcję naprawczą. Ponadto firma wstrzymała dostawy do aż 1000 klientów, którzy zamówili ten model. Okazuje się, że wezwanie właścicieli aut do salonów w celu naprawienia usterki, to dopiero początek batalii z klientami.
Klienci z Wielkiej Brytanii, którzy kupili nowe Porsche 911 GT3, domagają się od firmy odszkodowania. W tym celu stworzyli grupę GT3 Worldwide Action Group i żądają 175 euro za każdy dzień, który ich auto spędza w autoryzowanym serwisie w oczekiwaniu na wymianę silnika. Mają sporą szansę dostać takie pieniądze, ponieważ właściciele wadliwych GT3 z USA już teraz otrzymują od firmy 2000 dolarów miesięcznie, a kierowcy z Niemiec właśnie 175 euro rekompensaty dziennie. Co ciekawe, są również tacy, którzy mogą liczyć na 12 tysięcy euro odszkodowania.
Wśród klientów z Wielkiej Brytanii, którzy kupili pechowe 911 GT jest na przykład prezenter Top Gear Richard Hammond oraz firma McLaren Automotive, która zamówiła niemieckie auto w ramach programu rozwojowego modelu P13.
Źródło: telegraph.co.uk, informacja Mototarget.pl