Jeden z kierowców uczestniczący w zlocie fanów naprawdę szybkich wozów, nie zapisze tego dnia jako szczęśliwej daty.
W Tokio miał miejsce zlot posiadaczy różnego rodzaju supersamochód. Pewien kierowca prowadzący żółte Lamborghini Diablo wpadł w poślizg. Co ciekawe, jechał po prostej drodze i to w dodatku bardzo powoli. Brak umiejętności, czy po prostu pech? Zobaczcie sami: