
Bentley Barnato to sportowe auto z najwyższej półki.
Jak podaje serwis AutoExpress, Bentley przygotowuje całkiem nowe auto, które będzie się nazywać Barnato. Nowy model już ma zarejestrowany znak towarowy i ma być przedstawicielem segmentu dwumiejscowych sportowych aut typu coupe. Projekt bazuje na koncepcyjnym modelu EXP 10 Speed 6, który został pokazany rok temu przez brytyjskiego producenta. Bentley Barnato pojawi się w sprzedaży dopiero w 2019 roku.
Nazwa Barnato nie jest przypadkowa. Bentley zdecydował się uhonorować Woolfa Barnato – byłego prezesa firmy, który nie tylko świetnie zarządzał marką, ale startował w wyścigu 24 Le Mans, kończąc go na podium w roku 1928, 1929 oraz 1930. Znany był jako jeden z Bentley Boys i zaliczał się do grona nielicznych, którzy wygrywali niemal każdy wyścig 24 Le Mans, w którym startowali.
Barnato ma być autem, które pomieści tylko dwie osoby i będzie sprzedawane równolegle z modelem Continental GT, które ma cztery miejsca. Jego cena powinna zatem oscylować w granicach 130 tysięcy funtów. – Odpowiedź klientów na pokazany prototyp EXP 10 Speed 6 była fenomenalna. Chcemy więc zatem przekuć ten projekt w rzeczywistość – mówił rok temu obecny szef koncernu Wolfgang Dürheimer. – Teraz inwestujemy bardziej niż kiedykolwiek. Nasi ludzie i produkty do klucz do naszej przyszłości – dodał wtedy zarządzający Bentley’em. Firma zaplanowała, że do 2020 roku podwoi sprzedaż swoich aut, czyli osiągnie wynik 20 tysięcy sztuk. Rozszerzenie gamy modelowej jest zatem nieuniknione.

Coraz więcej premier Bentley’a
Dziennikarze serwisu AutoExpress podają, że jeszcze przed wypuszczeniem modelu Barnato, może się ukazać inne auto marki Bentley. Mowa o wersji coupe SUV-a Bentayga, która jeszcze w tym roku ma pojawić się na rynku, konkurując między innym z BMW X6M. Co więcej, spekuluje się jeszcze o jednym modelu – mniejszym SUV-ie na wzór Audi Q5.
W przyszłości branżę motoryzacyjną czekać może zalew aut od Bentley’a. Firma ta zaczyna iść mocno z duchem obecnych trendów, ale jak pokazuje przykład Porsche i modelu Cayenne, może to się opłacać. Prawdopodobnie w ciągu najbliższych lat zobaczymy nie tylko kilka wersji SUV-ów Bentley’a oraz nowe coupe, ale także pojazd elektryczny. Wolfgang Dürheimer już wcześniej podawał, że firma przygląda się pojazdom zasilanym bateriami, które mogłyby konkurować chociażby z Teslą Model S czy nadchodzącym Porsche Mission E (niemiecki samochód ma się ukazać w 2020 roku).
